Planetarna rewolucja

Zaiste, kapitalizm sam sobie zgotował rewolucję, a nam dał szansę podjęcia budowy nowego społeczeństwa na gruzach starego. To my zbudowaliśmy świat, który przywłaszczyli sobie kapitaliści i ich służalcy. To my zbudujemy kolejny – z pozostałości poprzedniego. Ruiny nam nie straszne.

Którędy do przodu?

Nieco impresjonistyczna perspektywa krajobrazu w stylu SolarPunk z plątaniną dróg, wiodących w sina dal.

Teraz, kiedy budujemy nową społeczność i kiedy coraz mniej nam zostaje czasoprzestrzeni na robienie głupot, zapraszam Was – czytających te słowa – do rozmowy o godziwych środkach prowadzących do godziwych celów, jakie TePeWu sobie obecnie stawia.
Wyzwalając się z wszechogarniającej kultury państwowo-kapitalistycznej i z pułapki reaktywności tradycyjnego podejścia antysystemowego, potrzebujemy nowej przestrzeni sensu dla wszystkich naszych działań. A resztę – solvitur ambulando.